„Mamo, zjadłabym coś słodkiego" – jęczy moja starsza latorośl. Rok szkolny skończony i nagle nic nie trzeba. Nie ma lekcji, lektur, kartkówek, testów. Projekt roku, który dręczył nas przez dziesięć miesięcy, jest już przeszłością. Słowem – nuda. „To sobie zrób" – odpowiadam znad żelazka. Nie znoszę prasowania a rosnąca sterta prania zawsze wprawia mnie w ponury nastrój. „Jak to sama???"
W ten oto sposób powstały mini sakiewki z ciasta francuskiego z owocami. Błyskawiczne, łatwe i zaskakująco smaczne. Można je również zrobić, kiedy goście „uszczęśliwią" nas niespodziewaną wizytą. Smakują równie dobrze ciepłe, prosto z pieca, jak i po ostudzeniu. Wystarczy kilka składników i honor gospodyni uratowany.
Składniki:
1 paczka ciasta francuskiego
9 truskawek
18 kostek białej czekolady
3 łyżki mleka
2 łyżki brązowego cukru
cukier puder
Rozgrzej piekarnik do 200stC. Blachę wyłóż papierem do pieczenia.
Ciasto francuskie pokrój w nieduże kwadraty. Na środku każdego połóż kostkę czekolady i połówkę truskawki. Sklej rogi kwadratu zostawiając po bokach dziurki. Sakiewki przełóż na blaszkę, każdą posmaruj mlekiem i posyp brązowym cukrem. Piecz 17 minut. Kiedy ostygną posyp cukrem pudrem.
Smacznego!