Nienawidzę rano wstawać. Moi domownicy wiedzą, że przed ósmą rano bywam nieznośna, a ponieważ prawie codziennie wstaję znacznie wcześniej bywam nieznośna częściej niż sama bym chciała. Każde dodatkowe pięć minut porannego snu jest dla mnie na wagę złota dlatego cenię sobie śniadania dobre, mało skomplikowane i szybkie w przygotowaniu.
Ostatnio najchętniej robię je w oparciu o kasze i płatki gryczane, jaglane, bulgur, orkiszowe. Tym razem wybrałam kuskus. Ten produkt pomiędzy makaronem i kaszą nie wymaga długiego przygotowania, wystarczy zalać go gorącą wodą lub mlekiem i odstawić na kilka minut. Do swojego dania dodałam świeżego ananasa, żurawiny i banana. Zaostrzyłam go dodatkowo odrobiną ostrej papryczki chili.
Składniki (2 porcje)
125g kuskus
400ml mleko migdałowe
łyżka miodu
łyżeczka esencji waniliowej
2 plastry świeżego ananasa
łyżeczka posiekanej świeżej papryczki chili
150g świeżej żurawiny
2 łyżki brązowego cukru
1 banan
4 łyżki migdałów w płatkach
Żurawinę umyj umieść w rondelku, dodaj dwie łyżki wody i brązowy cukier. Gotuj delikatnie mieszając do momentu kiedy żurawiny zaczną pękać a sos lekko się zagęści. Mleko migdałowe zagotuj z esencją waniliową. Zalej nim kuskus i odstaw na 5-7 minut. Banana pokrój w plasterki, a płatki migdałów zrumień na suchej patelni. Ananasa obierz i pokrój w kosteczkę. W miseczce wymieszaj ananasa, papryczkę chili i miód. Kiedy kuskus wchłonie cały płyn wymieszaj go z ananasem. Przełóż go do dwóch miseczek. Na wierzch nałóż żurawinę, banany i posyp płatkami migdałów.
Smacznego!
Spróbuj także
W poszukiwaniu idealnego śniadania – gryczanka z bananem i migdałami
Nagroda za poranne pobudki – moje pyszne śniadanie
Truskawkowe śniadanie