Placki to jedno z takich dań, które uratowały mnie z niejednej „niejadkowej" opresji. Mój syn zjada wszystkie placki, niezależnie od tego z czego lub z czym je podaję. Dziwi mnie niezmiernie fakt, że każde placki może zjeść z cukrem. Tym razem jednak odeszliśmy od tradycji i część placków ziemniaczano marchewkowych zjedliśmy z pikantnym guacamole. Przyznam, że to niecodzienne połączenie bardzo mi smakowało. Spróbujcie bo naprawdę warto.

Składniki:
placki
0,5 kg ziemniaków
2 duże marchewki
1 cebula
5 łyżek mąki
2 jajka
sól pieprz
olej do smażenia
guacamole
2 awokado
mała czerwona papryka
kawałek papryczki chili
1 ząbek czosnku
pół szalotki
1 łyżka soku z cytryny
sól, pieprz

Właściwie to nie wiem, czy danie to powinno nazywać się omlet z boczniakami czy boczniaki z omletem, ale danie w takie proporcji zażyczył sobie mój mąż. Na początku tradycyjnie chciałam połączyć masę omletową z grzybami i dopiero wszystko usmażyć. Moja propozycja nie znalazła jednak uznania. Podobno w takim daniu traci się doskonały smak boczniaków. Coś w tym jest. Kolejną wersją miał być omlet i położone na niego usmażone boczniaki. Ta wersja mnie z kolei nie przypadła do gustu. Tą drogą powstał pokrojony omlet z boczniakami. Danie jest proste ale niezwykłe w formie przez co podwójnie pyszne. Jeśli lubicie grzyby z pewnością przypadnie Wam do gustu. Polecam.

Składniki:
250g boczniaków
3 jajka
4 łyżki posiekanego szczypiorku
3 łyżki 30% śmietanki
1 cebula
2 ząbki czosnku
pół papryczki chili
2 łyżeczki masła klarowanego
sól, pieprz

Wiem, że człowiek najpierw je oczami. Danie powinno ładnie a przynajmniej estetycznie wyglądać nawet kiedy gotujemy tylko dla siebie. Oczywiście nie mówię tu o sytuacji #jestemjużspóźniona, kiedy łapiemy w rękę cokolwiek i gonimy czas w nadziei, że da się złapać. Oby takich dni nie było zbyt wiele, bo jedzenie byle czego i w pośpiechu raczej nam nie służy.

Składniki mojego dzisiejszego dania to klasyka zwykłego domowego obiadu: kasza jęczmienna, mięso z indyka i brokuł. Podałam je jednak w postaci obiadowej sałatki na ciepło z granatem, szczypiorem i orzechami nerkowca. W ten sposób nudny codzienny obiad zmienił się w eleganckie sympatyczne danie, przy którym nie marudził nawet mój syn. Przyznacie, że danie to doskonale nadaje się na lunch w pracy i nawet zapakowane w słoik lub pudełko, będzie równie dobrze smakować i wyglądać.

Składniki (2 porcje)
100g kaszy jęczmiennej
400g mięsa z indyka
1 nieduży brokuł
granat
orzechy nerkowca
posiekany szczypiorek
pół cebuli
1 ząbek czosnku
papryczka chili
1 łyżeczka słodkiej papryki w proszku
1 łyżeczka rozmarynu
1 łyżeczka tymianku
sól, pieprz
2 łyżki oleju
cytryna

Sezon na szparagi jest krótki dlatego kiedy pojawiają się białe i zielone kupujemy je praktycznie przy każdych zakupach. Możemy je jeść pod każdą postacią: gotowane grillowane, w zupach, w sałatkach, z szynką, do jajek, omletów itd. Można jeszcze długo wymieniać. Dziś francuska propozycja szparagów mimoza, które mogą być przystawką do eleganckiego obiadu lub prostą i smakowitą przekąską w ciągu dnia. To nieskomplikowane danie składa się z kilku składników: zielonych szparagów, jajka na twardo oraz sosu winegret. Trzeba jedynie pamiętać, żeby nie przegotować szparagów. Muszą być lekko twardawe jędrne i chrupiące. Dlatego gotowanie można zamienić na smażenie lub grillowanie. Do swoich szparagów przygotowałam sos lekko ostry z dodatkiem musztardy i syropu klonowego. Danie wyszło naprawdę pyszne.

Składniki (2 porcje)
1 pęczek szparagów
2 jajka
sól, pieprz
sos:
2 łyżki oliwy
2 łyżki soku z cytryny
1 łyżeczka posiekanej papryczki chili
2 łyżki syropu klonowego
1 łyżka musztardy

Sałatka caprese to chyba najprostsza sałatka z tych, które znam. To właśnie jest jej główną zaletą. Niewymagająca ilość składników, proste wykonanie kusi jednak by czasem coś pozmieniać. Lubię do prostych dań dodać czasami coś innego, wyjątkowego zaskakującego co czyni znane danie czymś zupełnie innym. Dodatkowo wystarczy czasami zmienić sposób podania składników aby uzyskać nową jakość na stole. Pewnie większość z nas widziała sałatkę caprese w postaci urokliwych koreczków z pomidorkami koktajlowymi. Składniki niby te same a danie wygląda zupełnie inaczej a dodatkowo „sałatka na patyczkach" może być doskonałą imprezową przekąską i nie grozi, że nowo zakupiona kreacja zostanie „ozdobiona" gustownym kleksem z pomidora. Moja dzisiejsza propozycja na nową sałatkę caprese to faszerowana mozzarella. Poza tradycyjnymi pomidorami (u mnie w dwóch kolorach) bazylią, mozzarellą i oliwą dodałam również papryczkę chili oraz kapary dla zaostrzenia smaku.

Składniki (1 porcja)
1 kulka mozzarelli
4-6 pomidorków koktajlowych
kilka listków bazylii
łyżka kaparów
kilka plasterków papryczki chili
1 łyżka oliwy
sól, pieprz