Mój rozgrzewający grog
Czy wiecie, że grog był na statkach traktowany jak lekarstwo? Marynarze, szczególnie Ci, którzy pływali w długie rejsy cierpieli na szkorbut. Jednym z najprostszych sposobów na uniknięcie tej choroby było wprowadzenie do diety produktów zawierających duże ilości witaminy C - cytrusów i kiszonek. Wprowadzenie grogu zapewniło marynarzom dzienną dawkę witamin.
Chyba nie ma jednego, jedynego słusznego przepisu na grog. Z pewnością powinien być ciemny rum, cytryna, jakieś słodzidło. Mogą być goździki, cynamon. Grog można zrobić na gorącej wodzie, ale ja najbardziej lubię przygotować go na gorącej mocnej czarnej herbacie. Może to nie jest marynarski grog, ale mój własny rozgrzewający i bardzo pyszny. Polecam go szczególnie w zimowy wieczór do dobrej książki czytanej pod cieplutkim kocem najlepiej w fotelu przed kominkiem z cudownym płonącym ogniem. Rozmarzyłam się... Może Ci, którzy nie planują hucznej zabawy sylwestrowej skorzystają z mojego przepisu na grog i na udany wieczór.
Składniki (2 porcje)
300ml gorącej mocnej czarnej herbaty
1-2 łyżeczki brązowego cukru
cytryna
pomarańcza
kilka goździków
2-3 kawałki cynamonu
200ml ciemnego mocnego rumu