Kasza jaglana – złote bogactwo

Kasza jaglana to jedna z najstarszych i najzdrowszych kasz. Oprócz wielu wartości odżywczych ma jeszcze jedną niezwykle istotną z kulinarnego punktu widzenia: świetnie komponuje się zarówno z daniami słonymi, jak i słodkimi.
Ma mało skrobi, za to dużo łatwo przyswajalnego białka, witamin z grupy B oraz żelaza i miedzi. Kasza jaglana jest lekkostrawna i nie uczula, bo nie zawiera glutenu. Niewiele osób wie, że jest naturalnym lekiem na katar ponieważ ma właściwości antywirusowe i zmniejsza stan zapalny błon śluzowych. Dzięki zawartości witaminy E i lecytyny polecana jest uczniom, studentom i osobom intensywnie pracującym umysłowo pozytywnie wpływając na pamięć i koncentrację. Po kaszę jaglaną bogatą w krzemionkę powinny sięgnąć również kobiety dbające o wygląd włosów, skóry, paznokci. Kasza zapobiega odwapnianiu kości a zatem powinna być stosowana w profilaktyce osteoporozy.
Współczesna kuchnia stawia na szybkość i wygodę, którą osobiście bardzo cenię. Jeśli jednak chodzi o gotowanie kaszy jaglanej zdecydowanie korzystam z znacznie dłuższego sposobu mojej mamy i babci. Próbowałam gotować kaszę jaglaną w torebkach, ale przyznam, że niezależnie od czasu gotowania ma ona konsystencję papki, za którą nie przepadam.
Dziś kilka wskazówek, jak ugotować kaszę jaglaną „na sypko".