Każdemu młodemu człowiekowi rozpoczynającemu swoją zawodową karierę życzę takiej szefowej, jaką ja spotkałam na swojej drodze. I tak naprawdę nie ma znaczenia, czy będzie to praca w korporacji, państwowej, czy prywatnej firmie. Ważne jest, aby człowiek na menadżerskim stanowisku potrafił stworzyć zgrany zespół, motywować do pracy, jednocześnie roztaczając pozytywną atmosferę. Taką osobą była moja pierwsza szefowa.
To ona przynosiła na świąteczne spotkania w pracy sernik - puszysty, smakowity i zawsze udany. Zdradziła mi przepis na to ciasto. Jakość gotowego ciasta najbardziej zależy od rodzaju dodanego sera. Nie może być zbyt kwaśny lub zbyt luźny, bo otrzymacie piękny ... zakalec. Dziś już nie ma naszego zespołu, ludzie rozjechali się po świecie, ale przepis nadal mam. Jeśli nie pomylę się lub nie zapomnę, że wstawiłam ciasto do piekarnika , wychodzi bez zarzutu.
Składniki:
1kg białego twarogu na sernik
250g cukru
4 jajka
50g cukru waniliowego
1 opakowanie budyniu waniliowego bez cukru
150g masła
garść rodzynek
garść posiekanych suszonych moreli
Rozgrzej piekarnik do 175stC.
Oddziel białka od żółtek. Żółtka utrzyj na puszystą masę z cukrem i cukrem waniliowym. Ciągle ucierając dodawaj stopniowo ser, masło i budyń (budyń prosto z torebki, bez gotowania). Dodaj rodzynki, morele i wymieszaj. Białka ubij na sztywno i delikatnie wymieszaj z masą serową. Tortownicę wysmaruj tłuszczem i wysyp bułką tartą. Przełóż ciasto do tortownicy, wyrównaj i piecz przez około 75 minut. Po wystygnięciu możesz udekorować sernik polewą czekoladową.
Smacznego!