Złośliwa natura próbowała w tym roku pokrzyżować urodzinowe plany mojej córki. Obchodzenie urodzin w łóżku z termometrem pod pachą nie jest najwspanialszą wizją nawet dla dorosłego człowieka. Dla nastolatki to po prostu dramat na miarę odwołanych wakacji. Jak powiedziała mi moja córka przecież trzynaste urodziny ma się tylko raz w życiu. I w sumie miała rację. Dosłownie i w przenośni.
Żeby osłodzić jakoś ten dzień i choć na chwilę rozwiać smuteczki przygotowałam mocno karmelowe ciasto z bananami – banoffee w formie małego urodzinowego tortu. Słodkie czary i kolacja z ulubionej restauracji zadziałały i ostatecznie urodziny okazały się całkiem miłe.
Składniki (17cm tortownica):
150g herbatników
75g masła
200ml 30% śmietanki
250g serka mascarpone
2 łyżki cukru pudru
2 banany
300g masy kajmakowej
1 łyżeczka gorzkiego kakao
Herbatniki rozkrusz bardzo drobno albo zmiel w blenderze. Masło roztop, dodaj do ciastek i dokładnie wymieszaj, aż uzyskasz konsystencję mokrego piasku. Wysyp ciastka na dno tortownicy i uformuj blat. Warto go ubić na przykład szklanką z płaskim dnem. Wstaw do lodówki na godzinę. Zastygniętą ciasteczkowa warstwę posmaruj masą kajmakową a na niej poukładaj pokrojone w plastry banany. Schłodzoną śmietankę ubij z cukrem pudrem. Dodaj serek mascarpone i dokładnie wymieszaj. Wyłóż masę na banany i wyrównaj. Posyp gorzkim kakao i udekoruj jak lubisz. Wstaw do lodówki na parę godzin (najlepiej na całą noc).
Smacznego!
Spróbuj także
Cytrynowo-kokosowy sernik
Domowa błyskawiczna napoleonka
Serniczek stracciatella z owocami