Parę tygodni temu spędziliśmy niedzielne popołudnie zbierając rodzinnie orzechy włoskie. Dwa duże drzewa, pod nimi dywan z liści i orzechów. Dosłownie trudno było postawić stopę, żeby nie zgnieść jakiegoś orzechowego skarbu. W zbieraniu orzechów mieli uczestniczyć wszyscy. Szybko jednak okazało się, że zajęcie to jest mało ekscytujące i pomoc młodszej części rodziny było znikoma. Pewnie niemałe znaczenie miało również motywacja. Nasze dzieciaki, w przeciwieństwie do nas, nie lubią włoskich orzechów. Mimo tego daliśmy radę i przez kolejne dni pokaźną część naszego dużego pokoju zajmowały suszące się orzechy. Teraz zapakowane w ażurowe worki czekają na zimę.
W związku z ilością orzechowego bogactwa rozpoczęłam wyszukiwanie potraw z orzechami w roli głównej. Na pierwszy ogień poszła poranna owsianka, sałatki oraz ciasta. Dzisiaj, zainspirowana przepisem z bloga „arabeskiwaniliowej", proponuję klasyczne połączenie bananów orzechów i czekolady. Zestaw smaków kojarzący mi się z późną jesienią, kiedy coraz trudniej o rodzime sezonowe owoce.
Składniki:
100g masła
320g cukru
1 duże jajko
1 łyżeczka cukru waniliowego
3 duże banany
340 g mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka sody oczyszczonej
szczypta soli
2 łyżki gorzkiego kakao
1 szklanka posiekanych włoskich orzechów
Piekarnik rozgrzej do 180stC.
Tortownicę o średnicy 24cm wyłóż pergaminem. Mąkę przesiej z proszkiem do pieczenia, sodą, i solą. Masło rozetrzyj z cukrem i cukrem waniliowym na gładką masę. Dodaj jajko i dobrze ubij. Dodaj zmiksowane banany, dobrze wymieszaj i podziel na dwie równe części. Do jednej dodaj kakao, wymieszaj i wylej do przygotowanej tortownicy. Na czekoladowej warstwie rozłóż posiekane orzechy, a następnie wylej warstwę jasnego ciasta. Piecz około 35 minut aż ciasto będzie ładnie rumiane. Możesz udekorować je polewą czekoladową i orzechami.
Smacznego!