Do ozdoby deserów, tortów i ciasteczek używam czasami czekoladowych dekoracji. Zwykle kupowałam gotowe w sklepie. Okazuje się jednak, że stworzenie domowym sposobem takich dekoracji jest zupełnie proste. Wymaga trochę wprawy i niewielkich zdolności plastycznych, ale nie jest aż tak skomplikowane, jak kiedyś mi się wydawało.

Do wyrobu ozdób najlepiej użyć czekolady gorzkiej. Ma ładniejszy głębszy kolor i wyższą temperaturę topnienia, więc łatwiej jest manipulować świeżymi wyrobami. Jeśli jednak potrzebujesz innych kolorów, możesz użyć czekolady białej lub mlecznej.

Czekoladę należy rozdrobnić, umieścić w żaroodpornej suchej i czystej miseczce i ustawić w rondelku z gorącą wodą. Kiedy czekolada zacznie się rozpuszczać zaczynamy mieszać. Mieszamy do momentu, kiedy całość będzie płynna i jednolita. Woda w rondelku nie powinna wrzeć. Zbyt wysoka temperatura spowoduje, że czekolada się zważy. Teraz należy czekoladę zahartować. W tym celu umieszczamy naczynie z rozpuszczoną czekoladą w misce z zimną wodą i mieszamy czekoladę przez 3 minuty aż osiągnie temperaturę 27stC. Następnie znowu przez chwilę ogrzewamy do temperatury 33stC. Tak przygotowana czekolada, będzie elastyczna i lśniąca.

W tak przygotowanej czekoladzie możemy zanurzyć owoce. Można z niej również przygotować ozdoby. Jeśli ufamy swoim umiejętnościom a wzory nie są zbyt skomplikowane można rysować czekoladą na pergaminie „z głowy". Jeśli chcemy coś bardziej wyrafinowanego, należy wzory narysować na papierze, położyć na nim przeźroczysty papier do pieczenia i na niego nanosić czekoladę. Można zrobić sobie „pisak" z papierowego rożka ze ściętym czubkiem. Mnie najłatwiej było rysować strzykawką do dekoracji ciast. Wybrałam najcieńszą końcówkę, ale jej grubość zależy od wymyślonych ozdób. Narysowane czekoladą wzory zostawiamy w temperaturze pokojowej do zastygnięcia. Potem zdejmujemy je nożem z papieru i chłodzimy w lodówce. Teraz ozdoby czekają już tylko na tort lub piękny deser.

Powodzenia!