Kiedy żar leje się z nieba a Wy nie chcecie rezygnować niedzielnego deseru polecam przygotować panna cottę. Dziś proponuję przepis na nieco odmienioną i lżejszą wersję tego klasycznego włoskiego deseru. Jest równie pyszna jak oryginalna. Przygotujcie je poprzedniego dnia wieczorem. Będziecie mieć pewność, że nawet w najbardziej gorący dzień deser stężeje. Następnego dnia zostanie tylko przygotowanie świeżego owocowego musu. Efektowny i bardzo smaczny deser podacie w parę chwil.

Składniki
400ml mleka kokosowego
100ml mleka migdałowego
2 łyżeczki cukru pudru
1 łyżeczka esencji waniliowej
2-3 łyżeczki żelatyny
200g malin
sok z połowy pomarańczy
1 łyżeczka cukru pudru

Maliny oczyść i osusz. Zostaw połowę a resztę włóż do rondelka, dodaj sok pomarańczowy, cukier puder i gotuj aż maliny się rozpadną. Przetrzyj maliny przez sitko, żeby pozbyć się pestek.
Mleko kokosowe, mleko migdałowe, cukier puder i esencję waniliową podgrzej na małym ogniu. Nie dopuść, żeby się zagotowały. Odlej około 100ml gorącego mleka i wymieszaj w nim żelatynę. Dodaj rozmieszaną i dobrze rozpuszczoną w mleku żelatynę do reszty mleka. Wymieszaj bardzo dokładnie. Wlej masę do filiżanek. Lekko ostudź, do każdej filiżanki włóż kilka malin i wstaw filiżanki do lodówki na minimum 2 godziny. Żeby wyłożyć deser na talerzyk zanurz na chwilkę filiżankę w gorącej wodzie. Polej musem owocowym i udekoruj resztą owoców.

Smacznego

Spróbuj także
Pomarańczowy crème brûlée z kaszy jaglanej
Kokosowy deser z konfiturami z czarnej porzeczki
Panna cotta z musem truskawkowym