W moim domu banany to trudny temat. Albo znikają tuż po kupieniu albo leżą i powoli dojrzewają tak, że w końcu nadają się tylko do koktajlu lub do ciasta. Na szczęście lubimy jedno i drugie więc banany w naszym domu raczej się nie marnują.
Dziś wypróbowałam nowy przepis na ciasto bananowe z czekoladą. Znalazłam go na stronie pani Kingi Paruzel. Powiedzieć, że to ciasto było pyszne to za mało! Więcej nie zrobię innego. Jest perfekcyjne pod każdym względem: łatwe, niezbyt drogie, składniki każda gospodyni ma w swojej kuchni. Do tego jest wilgotne, puszyste i mocno czekoladowe a podczas pieczenia pięknie pachnie. Ma tylko jedną małą wadę: znika zdecydowanie za szybko. No ale temu da się łatwo zaradzić. Można szybko upiec drugie.
Składniki (25cm „keksówka")
110g mąki pszennej
30g mąki żytniej
2 banany
2 jajka
150g cukru trzcinowego
2 łyżki kakao
125ml oleju rzepakowego
100ml gęstego jogurtu naturalnego
1 łyżeczka proszku do pieczenia
pół łyżeczki sody oczyszczonej
szczypta soli
100 g gorzkiej czekolady
Rozgrzej piekarnik do 170stC. Blachę do pieczenia (keksówkę) wyłóż papierem do pieczenia.
Czekoladę posiekaj. W wysokim naczyniu zblenduj banany, cukier, olej i jajka. W misce wymieszaj oba rodzaje mąki, sodę, proszek do pieczenia, sól i kakao. Dodaj mokre składniki do suchych i wymieszaj. Dodaj posiekaną czekoladę i ponownie wymieszaj. Przełóż ciasto do blaszki i piecz około godziny. Przed podaniem możesz udekorować ciasto polewą czekoladową lub posypać cukrem pudrem.
Smacznego!
Spróbuj także
Na świątecznym stole - piernik z powidłami
Banoffee – urodzinowe ciasto mojej córki
Babka cytrynowa, ozdoba wielkanocnego stołu