Święta Bożego Narodzenia i Sylwester są już tylko wspomnieniem. Pogodzie daleko jeszcze do wiosennych ciepłych dni. Przydaje się więc od czasu do czasu dobra gorąca zupa, która rozgrzeje wzmocni i poprawi humor. Zimą powinniśmy jeść kiszonki i choć zdecydowanie najlepiej w stanie nieprzetworzonym np. w sałatkach, to dziś chciałabym zaproponować zupę z kapustą kiszoną. W wersji zimowej proponuję dodać spory kawałek niezbyt tłustego wędzonego boczku. Ja nie lubię zup zabielanych i z dodatkiem zasmażki dlatego ich nie dodają. Jeśli lubicie gęste zupy doprawcie ją według własnego uznania. W wersji light omińcie boczek i zasmażkę lub dodajcie na przykład ugotowaną białą fasolę.
Składniki:
300g kapusty kiszonej
300g wędzonego boczku
3 marchewki
2 pietruszki
kawałek bulwy selera
6-8 ziemniaków
1 cebula
2 łyżki masła
2 liście laurowe
3 ziela angielskie
4 ziarenka pieprzu
2 gałązki rozmarynu
sól pieprz
Zagotuj około 1,5l wody. Wrzuć wędzony boczek, marchewki, pietruszki, seler, rozmaryn, liście laurowe, ziele angielskie i pieprz. Gotuj około 30 minut. Dodaj pokrojone w kostkę ziemniaki i pół łyżeczki soli i gotuj 15-20 minut. Wyjmij boczek, marchewki, pietruszki, seler i pokrój w kostkę. Kapustę kiszoną przesiekaj i przesmaż na 1 łyżce masła. Dodaj kapustę, pokrojone w kostkę warzywa oraz boczek do zupy. Gotuj 10 minut. Cebulę pokrój w drobną kostkę. Usmaż ją na reszcie masła na złoty kolor. Dodaj do zupy. Dopraw zupę solą i pieprzem. Podawaj gorącą.
Smacznego!
Spróbuj także
Rozgrzewająca zupa chrzanowa
Zupa pomidorowa z kapustą
Na przekór wirusom – czosnkowa zupa krem