Czy wiecie, że prawdopodobnie pierwszy raz zupę ugotowali neandertalczycy. Ludzie pierwotni wykorzystywali do gotowania zupy dołek wykopany w ziemi. Wykładali go skórą zwierzęcą i wlewali do wnętrza wodę oraz dodawali składniki. Potem umieszczali w środku rozgrzane przez ogień kamienie. Dopiero 5000 lat p.n.e. rzemieślnicy opanowali technologię produkcji naczyń ceramicznych, mogących nadawać się do gotowania zupy. Najstarsze tego typu naczynia odnaleziono na wybrzeżu Morza Śródziemnego.
Bardzo lubię zupy: domowe, świeże, pachnące, z sezonowych najlepszych warzyw. Nic tak nie rozgrzewa, jak talerz gorącej zupy w jesienny lub zimowy dzień. Dziś propozycja innego przygotowania klasycznego krupniku.
Składniki:
2 marchewki
1 pietruszka
1 cebula
2 ząbki czosnku1 łyżka masła
1 bulionetka
1 puszka mleka kokosowego
3 ziemniaki
3 łyżki kaszy jęczmiennej
2 liście laurowe
3 ziela angielskie
3 ziarenka czarnego pieprzu
2 garście jarmużu
1 łyżka sezamu
sól, pieprz
Cebulę i czosnek pokrój w kostkę i podsmaż na maśle. Marchewkę i pietruszkę obierz, pokrój w kostkę i dodaj do cebuli. Po chwili dolej około litr wody, dodaj bulionetkę, pieprz, ziele angielskie i liść laurowy. Zagotuj. Dodaj ziemniaki, kaszę i mleko kokosowe i gotuj 10-12 minut. Na zakończenie wrzuć jarmuż i gotuj jeszcze przez 5 minut. Dopraw solą i pieprzem. Udekoruj uprażonymi ziarenkami sezamu.
Smacznego!