Na swoim balkonie staram się co roku mieć chociaż kilka krzaczków lawendy. To wiecznie zielone krzewy o wonnym zapachu rodem z południa Europy. Najbardziej lubię te fioletowe, choć mogą mieć białe i błękitne zabarwienie. Najpiękniej wyglądają w dużych skupiskach, polach, jak w najbardziej znanej lawendowej krainie - Prowansji. Mało jednak mówi się o tym, że chorwacka wyspa Hvar nazywana jest lawendową wyspą. Tamtejsza odmiana lawendy przewyższa podobno jakością tą francuską a jej uprawa jest jednym z głównych źródeł dochodów wyspy.
Ogrodnicy uprawiający lawendę powinni pamiętać, że nie lubi ona nadmiaru wody, choć dobrze jest ją podlewać często ale w niewielkich ilościach, nadmiernego nawożenia, cienia i wysuszających wiatrów. Aby pięknie rosła powinna mieć nasłonecznione stanowisko i trzeba ją regularnie przycinać. W czasie wakacji widziałam lawendowe niskie żywopłoty, podobno mocno przycinane co roku. Wyglądały bardzo romantycznie.
Lawenda ma wiele pozytywnych właściwości. Najbardziej popularne zastosowanie znamy chyba wszyscy. Lawenda stosowana jest przeciwko molom odzieżowym, które odstrasza swoim zapachem.
Dodatkowo kwiaty lawendy mają właściwości bakteriobójcze i antyseptyczne, działają antyreumatycznie i znieczulająco. Mają też działanie przeciwskurczowe, uspokajające i nasenne. Znacznie silniejsze działanie ma jednak olejek lawendowy, uważany za najbardziej wartościowy olejek eteryczny stosowany w aromaterapii. Jakiś czas temu pojawiły się szampony i płyny do kąpieli o lawendowym zapachu mające ułatwiać zasypianie małym dzieciom. W stanach zmęczenia czy silnych nerwów warto wziąć lawendową kąpiel – na litr wody dajemy 30 gramów kwiatów. Lawendę należy najpierw zalać wrzącą wodą, przykryć i zaparzać przez 20 minut. Przecedzić i dodać do kąpieli.
Nie wszyscy mogą lawendę stosować. Jeśli nie odpowiada nam jej zapach, to znak, że nie powinniśmy jej używać, być może jesteśmy na nią uczuleni. Nie poleca się również stosowania lawendy w pierwszym trymestrze ciąży oraz u matek karmiących bez konsultacji z lekarzem.
Kiedy kwitnie lawenda, czasem wieczorem ścinam kilka gałązek i układam na spodeczku obok palącej się małej świeczki. Ciepło powoduje, że lawenda pachnie napełniając pokój uspokajającym zapachem.
Źródła wiadomości:
www.wikipedia.pl
www.ogrodowisko.pl
www.zdrowie.wp.pl