Bardzo się broniłam, nie chciałam, ale leżała na straganie i kusiła. Piękna, duża, o mocno pomarańczowym miąższu – dynia. Po raz kolejny mnie skusiła, choć w tym roku wyjątkowo często ją wykorzystuję. Na szczęście najlepszy sezon na nią jest w październiku i listopadzie, więc do następnego roku zdążymy za nią zatęsknić.
Robiłam już zupy, placki, tym razem postawiłam na sałatkową wersję. Przygotowanie sałatki jest banalnie proste, wydłuża się jedynie o czas potrzebny do upieczenia dyni. Jeśli więc planujecie sałatkę na kolację warto dynię upiec nieco wcześniej. Powinna również przestygnąć, zanim połączycie ją z resztą składników. Do Was należy decyzja, jak podacie to danie. Mimo, że to w zasadzie sałatka ja podałam ją na grzankach.
Inspiracja do tego dania została zaczerpnięta z książki kucharskiej Mlekovity.
Składniki:
Sałatka
0,5kg dyni
1 czerwona papryka
łyżka suszonego tymianku
200g sera feta
100g masła
łyżka jasnego octu winnego
2 łyżki oliwy
sól pieprz
listki świeżej bazylii
Grzanki
5 kromek ciemnego chleba
3 łyżki masła
2 łyżki posiekanej natki z pietruszki
2 ząbki czosnku
Rozgrzej piekarnik do 180stC.
Dynie obierz, wykrój gniazdo nasienne i pokrój w grubą kostkę. Paprykę pokrój w kostkę. Warzywa ułóż w naczyniu żaroodpornym, dopraw solą, pieprzem oraz tymiankiem. Skrop octem winnym i oliwą a na wierzch poukładaj wiórki masła. Piecz aż dynia będzie miękka (około 30 minut). Wyjmij z pieca i zostaw do ostygnięcia. Nie wyłączaj piekarnika.
Masło utrzyj z przeciśniętym przez praskę czosnkiem oraz natką z pietruszki. Posmaruj kromki z obu stron i piecz 8 minut. Ser feta pokrój w kostkę. Miękką dynię i paprykę wymieszaj z serem feta, nakładaj na gorące grzanki udekoruj listkami bazylii.
Smacznego!