Ostatnie komentarze

Pierwszy raz kasztany jadalne widziałam na amerykańskich przedświątecznych filmach, gdzie główni bohaterowie wędrowali przez ośnieżone i świątecznie oświetlone uliczki małego miasteczka i z papierowych tubek podjadali gorące pieczone jadalne kasztany. Czasem robili przerwę na tę przekąskę podczas zabaw na lodowisku (koniecznie ubrani w kolorowe swetry w renifery i bez kasków i ochraniaczy Mrugnięcie). Podczas jednej z jesiennych zagranicznych podróży i my skusiliśmy się na ten smakołyk i przepadliśmy z kretesem.


Jadalne kasztany są bogate w skrobię, zawierają dużo błonnika i witamin z grupy B. Mogą je bezpiecznie jeść osoby cierpiące na celiakię i anemię .


Podobno świeże i młode kasztany można jeść na surowo. Nigdy takich nie jadłam. Na pewno można je za to gotować, upiec (około 40 minut w temperaturze 180stC) lub uprażyć na patelni. Koniecznie trzeba je przedtem naciąć na krzyż z wypukłej strony, żeby podczas pieczenia lub obierania kasztany nie wybuchły. Podobno Włosi i Francuzi wrzucają czasem upieczone kasztany do szklanki z czerwonym winem, żeby nabrały winnego aromatu. Nigdy tego nie robiłam, sprawdziłam za to, że doskonale smakują w towarzystwie dobrego wytrawnego czerwonego wina.

więcej»

Spaghetti lubimy wszyscy. Zdecydowanie najbardziej z pomidorowym sosem. Kiedy jednak po raz kolejny miałam zrobić spaghetti bolongese moja miłość do tego dania stała się jakby mniejsza. W końcu przecież nawet najbardziej ulubione danie może się znudzić. Tym razem klasyczny neapolitański sos wzbogaciłam filetami anchois, kaparami i czarnymi oliwkami. Powstała więc moja wersja spaghetti alla puttanesca. "Alla puttanesca" dosłownie oznacza "tak jak go przyrządzają prostytutki". Legenda głosi bowiem, że danie to neapolitańskie prostytutki podawały swoim klientom aby odzyskali siły.


Niezależnie od historii dania wszystkim wielbicielom zdecydowanych i nieoczywistych smaków polecam tę wersję. Jeśli nie macie spaghetti, podajcie sos z penne, bucatini lub linguine.


Składniki:
250g spaghetti
400g pomidorów z puszki
3-4 fileciki anchois
3 ząbki czosnku
1 cebula
garść czarnych oliwek
garść kaparów
łyżka oregano
papryczka chili
1 łyżka masła
sól, pieprz

więcej»

W każdym mieście są kultowe miejsca w które wielu ludzi pielgrzymuje, żeby kupić coś pysznego, wyjątkowego. Niedawno przypomniało mi się, że najsmaczniejsze zapiekanki z pieczarkami jadłam na Starym Mieście w Warszawie. Były długie, bo robione z bagietek, idealnie chrupiące z pieczarkami, żółtym serem i pikantnym keczupem. Nie miały żadnych wyrafinowanych składników a żadne inne nie smakowały tak wspaniale.


Narobiłam sobie takiego apetytu tymi wspomnieniami, że postanowiłam przygotować chrupiące grzanki. Nie próbowałam odtwarzać tamtego smaku ale i tak grzanki z pieczarkami i awokado wyszły przepyszne. Polecam je na chrupiącą przekąskę lub szybki obiad, koniecznie z dużą ilością natki pietruszki.


Składniki:
bagietka
2 łyżki masła
500g pieczarek
papryczka chili
awokado
1 cebula
1 ząbek czosnku
1 łyżka masła klarowanego
150g startej mozzarelli
4 łyżki posiekanej natki pietruszki
sól, pieprz

więcej»

Sylwestrowy wieczór i noc to czas niezwykły. Każdy powinien spędzać go tak jak lubi. Jedni będą uczestniczyć w hucznych balach lub domówkach a inni postawią na maraton filmowy lub dobrą książkę. Wszystkich jednak łączy jedno: dobre jedzenie. Chyba większość z nas stara się na ten wieczór przygotować coś innego wyjątkowego i pysznego. W końcu taki dzień jest tylko raz w roku. Najlepsze są takie potrawy, które nie wymagają dużego nakładu pracy. Przynajmniej część z nas popołudnie będzie spędzać zupełnie inaczej. Sylwestrowe jedzenie powinno mieć jeszcze jedną zaletę. Być takie na raz. Łapiemy w locie między jednym i drugim tańcem .No i dodatki – im mniej kremowe tym lepiej. „Malowniczy" kleksik z bitej śmietany, kremu lub sosu na wieczorowej kreacji nie jest tym o czym marzą uczestnicy zabawy.


Dlatego dziś proponuję małe słodkie co-nie-co. Czekoladowe maleństwa ze środkiem z masła orzechowego i kolorowymi dodatkami urzekająco wyglądają i są doskonałe. Pokochają je i mali i dorośli uczestnicy zabawy. Przygotujcie je dzień wcześniej, żeby czekolada miała szansę stężeć. Możecie użyć malutkich kolorowych papilotek lub silikonowych foremek do pralinek.


Składniki (30 pralinek)
400g czekolady deserowej
10 sporych łyżeczek masła orzechowego
2 łyżeczki cukru pudru
szczypta soli
70g białej czekolady
kolorowe cukrowe ozdoby

więcej»

Uwielbiamy śledzie, wszyscy z wyjątkiem mojego syna, ale on w zasadzie nic nie lubi, więc zupełnie się tym nie przejmuję. Naszym faworytem są tradycyjne śledzie z cebulą ale co roku na Wigilię staram się przygotować nową wersję. Tym razem dzięki www.igraszkilosu.pl na naszym stole zagościły śledzie w pomarańczowo-żurawinowej zalewie z dodatkiem papryczki chili i rozmarynu. Przygotowanie dania trwa tylko chwilę. Najtrudniejszą częścią jest oczekiwanie. Przygotowane śledzie w zalewie powinny przegryzać się w lodówce parę godzin (najlepiej całą noc). Ale powiem Wam, że warto poczekać. Śledzie są delikatne ale zdecydowanie pachną i smakują pomarańczami i lekko kwaskowymi żurawinami. Niewielka ilość papryczki chili, której nie ma w oryginalnym przepisie doskonale zaostrza smak.


Składniki:
4 filety śledziowe typu matijas
100g świeżej żurawiny
skórka z jednej pomarańczy
sok z dwóch pomarańczy
2 łyżki brązowego cukru
1 czerwona cebula
1 papryczka chili
125ml oleju
gałązka rozmarynu

więcej»
© DomowyPatchwork - All Rights Reserved.

mapa strony