Ostatnie komentarze

Nie rozumiem, dlaczego cały czerwiec żar lał się z nieba a każdy test przed wystawieniem rocznych ocen szkolnych był przez to podwójnie trudny. Kiedy zaczęły się wakacje lato zrobiło odwrót i udawało, że go nie ma.  12-15 stopni i deszcz to nie jest pogoda, której oczekują wypoczywający uczniowie i ich rodzice. Miejmy nadzieję, że to jedyny taki chłodny epizod podczas tegorocznych wakacji.

 

Żeby poprawić nieci humor dzieciakom przygotowałam aksamitny domowy budyń. Przygotowałam go z kokosowym i migdałowym mlekiem, żeby mógł go zjeść również mój syn, który nie pije krowiego mleka. Pysznym dodatkiem do delikatnego budyniu były domowe konfitury z czarnej porzeczki i pomarańczy.

 

Składniki (2 porcje)

budyń

200ml mleczka kokosowego

200ml mleka migdałowego

100g białej czekolady

1 łyżka mąki pszennej

1 łyżka mąki ziemniaczanej

1 łyżeczka esencji waniliowej

konfitura:

2 garści czarnej porzeczki

sok i skórka z połowy pomarańczy

1 łyżka syropu klonowego

więcej»

W ciągu roku każda gospodyni domowa ma swoje sprawdzone sposoby na szybki poranek, na śniadanie, które nie zajmuje zbyt długo czasu a który sprawnie i smacznie zapełni małe brzuchy i pozwoli pracować przez pół dnia. Inaczej sprawa wygląda w wakacje. Tu możemy sobie pozwolić na kreatywne wykorzystanie zawartości lodówki i na pytanie kto i co by zjadł. No, może z takim pytaniem trzeba uważać i wie to większość rodziców. Może się okazać, że każdy chce coś innego albo wnętrze lodówki nie sprosta zamówieniom.


Dzisiaj propozycja jednego z pierwszych wakacyjnych śniadań. Polecam gryczany omlet, który sam w sobie jest naprawdę smaczny. Możecie go wzbogacić waszymi ulubionymi dodatkami. My dodaliśmy do naszego szynkę, świeżą paprykę, papryczkę chili i cebulę.


Składniki:
3 jajka
50g ugotowanej kaszy gryczanej
pół czerwonej papryki
pół małej cebuli
pół papryczki chili
1 łyżeczkę masła
3 duże plastry szynki
1 gałązka rozmarynu
olej do smażenia
sól i pieprz

więcej»

Każda gospodyni ma swój przepis na ciasto „niezapowiedziani goście", na ciasto „teściowa za pięć minut", na ciasto „mamo jest coś słodkiego?". Dziś chciałabym podzielić się z wami przepisem na ciasto „szybko coś czekoladowego". W tajemnicy zdradzę, że to czekoladowe musiałam ja a nie moje dzieci. Moi domownicy wiedzą, ze uwielbiam czekoladę, która jest dla mnie lekarstwem na zły humor i na stres. Tym prostym ciastem „leczyłam" stres związany z wyjazdem moich pociech, bo jako typowa mama kwoka najbezpieczniej czuję się, kiedy wszystkich mam w zasięgu ręki.


Ciasto to ma mnóstwo zalet. Poza podstawową, że jest czekoladowe to możecie użyć do niego w zasadzie dowolnej mąki, owoce mogą być takie jakie akurat macie pod ręką a jajka nie są niezbędnym składnikiem. Nie musicie używać miksera a do mycia są dwie miski i jedna łyżka. Niezbędny jest za to piekarnik i cierpliwość bo kiedy ciasto się piecze pachnie bardzo apetycznie.


Składniki (blaszka 20cm)
100g mąki pszennej
100g mąki razowej
1 jajko
250ml mleka
120g brązowego cukru
1 łyżeczka esencji waniliowej
3 łyżki kakao
80ml oleju
1 łyżka octu jabłkowego
1 łyżeczka proszku do pieczenia
maliny

więcej»

Gofry są dla mojej rodziny symbolem lata. Podczas wakacyjnych wyjazdów nad morze są stałym punktem popołudniowych spacerów. Każdy z nas lubi gofry z innymi dodatkami: z bitą śmietaną, owocami, polewami, cukrem pudrem, ważne, żeby były chrupiące i świeże.


Do wyjazdu nad morze jeszcze trochę czasu więc na początek wakacji przygotowałam czekoladowe gofry w domu. Podałam je z waniliowym twarożkiem, świeżymi owocami i polewą czekoladową. Były pyszne. Polecam!


Składniki:
200g masła
200g cukru
1 łyżeczka esencji waniliowej
2 łyżki kakao
3 jajka
400g mąki
2 łyżeczki proszku do pieczenia
350-400 mleka
waniliowy twarożek, owoce, polewa czekoladowa

więcej»

Kiedy latem na straganach pojawia się fasolka szparagowa i jej cena nie przyprawia o ból głowy i portfela jest częstym goście ma naszych talerzach. Po pierwszym zachłyśnięciu się sezonową nowością i zjadaniu wszystkiego do ostatniej fasolki przychodzi taki czas, że okazuje się, że na obiad ugotowałam za dużo. Wtedy przychodzi czas na sałatki.


Sałatki są doskonałym sposobem na wykorzystanie resztek, których jest za mało na jakieś inne sensowne danie. Dziś propozycja sałatki z żółtą fasolką szparagową. Świeży ogórek, papryczka chili, nektarynka i wędzony pstrąg tęczowy doskonale smakowały i wyglądały w towarzystwie fasolki. Do tego jeszcze lekko kwaskowy miodowo-cytrynowy sos i ... po obiadowej fasolce po chwili nie było śladu.


Składniki
ugotowana fasolka szparagowa
kilka liści sałaty
150g wędzonego pstrąga
1 nektarynka
2 małe świeże ogórki
pół papryczki chili
garść orzechów nerkowca
sos
2 łyżki oliwy
1 łyżka wody
1 łyżka miodu
2 łyżki soku z cytryny

więcej»
© DomowyPatchwork - All Rights Reserved.

mapa strony

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką cookies.

Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce lub konfiguracji usługi.

Zamknij