Ostatnie komentarze

Tegoroczne wakacje na południu Europy stały pod znakiem arbuzów i melonów. Arbuzy mocno czerwone, ociekające sokiem tylko kształtem przypominają te kupowane u nas. Natomiast melony zaskoczyły mnie zupełnie. Nie spodziewałam się, że mogą mieć aż tak miodowy smak i kolor. Były fantastyczne. Czasem trudno było się zdecydować, które tym razem wybrać.


Pomimo tego pod koniec wyjazdu zachciało się jednak wszystkim naszych rodzinnych letnich owoców. Maliny, jeżyny, borówki amerykańskie, porzeczki, agrest - nasze sady i ogrody są niezwykłą i bogatą skarbnicą owocowych przysmaków. Nic więc dziwnego, że po powrocie pierwsze kroki skierowaliśmy na nasz bazarek skąd wróciliśmy obładowani owocami. Człowiek głodny kupuje oczami więc ilości owoców przekroczyły nasze możliwości. Na surowo nie dało się wszystkiego zjeść więc z reszty smakołyków powstała owocowa tarta. Poza skarbami z ogrodu wyróżnia ją cieniutkie, niezbyt słodkie razowe ciasto. Spróbujcie sami to naprawdę pyszne połączenie.


Składniki:
ciasto:
250g mąki pszennej razowej
75g cukru pudru
szczypta soli
150g masła
1 jajko

więcej»

Cukinia jest moim ulubionym warzywem. Zawsze mam ją zapasie. Przygotowuję z niej zupę-krem, szybką zupę warzywną z ryżem, dodaję z papryką do leczo. Bardzo lubię cukinię z zielonym pesto i oczywiście faszerowaną albo w wersji wegetariańskiej z kaszą gryczaną albo z mielonym mięsem. Moje dzieci przepadają za cukinią z grilla. Myślę, że dzisiejsza propozycja również przypadnie im do gustu.


Tym razem moje ulubione warzywo wystąpi w towarzystwie kurek oraz świeżej, mocno aromatycznej bazylii drobnolistnej. Delikatna jasnozielona zupa zyskała dzięki tym małym grzybkom niepowtarzalny delikatny leśny aromat i ciekawy wygląd.


Przepis pochodzi z kuchni Lidla.


Składniki:
1 cukinia
1 cebula
2 ząbki czosnku
3 łyżki masła
0,5l bulionu

więcej»
29Lip2016

Kiedyś mój syn usłyszał radę, że jeśli spotka jeża z jabłkiem na grzbiecie, to niech mu szybko to jabłko zdejmie. Z pewnością spadło na biedne zwierzę przypadkiem i nie powinno trafić do jeżowej spiżarni. W oczach małego człowieka jeż sporo stracił, kiedy okazało się, że zjada chrząszcze, ślimaki, dżdżownice i inne mało apetyczne „potrawy". Jeżowi z bajki smakują jabłka, gruszki i orzeszki. Na szczęście sympatię do jeżowej populacji uratowała mądra książka „Wierzę w jeże" Doroty Sumińskiej.


Wspomnienia o jeżach przypomniały mi się kiedy dziś przygotowywałam deser z malinami. Świeżutkie pachnące słońcem owoce powkładane w czekoladowy słodki krem wyglądały jak kolorowe jeże. Nie wiem, czy i wam będą przypominać te sympatyczne zwierzątka, ale deser z pewnością będzie smakował każdemu.


Składniki (5 porcji)
1 paczka schłodzonego ciasta francuskiego
200g malin
200ml śmietanki 30%
200g serka mascarpone

więcej»
25Lip2016

Czy pamiętacie, jak kiedyś wyglądały u nas pory roku? Zima była umiarkowanie mroźna i śnieżna i przychodziła na czas. Święta były białe i nikt nie martwił się ewentualnym brakiem śniegu w czasie ferii. Potem przychodziła wiosna. Trochę deszczowa trochę słoneczna, z temperaturą wystarczającą, żeby do życia obudzić wszystkich i wszystko. Czerwiec zapowiadał polskie lato z temperaturą do 26 stopni, słońce i deszcz - wszystko w ilości takiej, żeby każdy był zadowolony: i wczasowicze na urlopach i rolnicy w czasie żniw. Jesień mokra i coraz chłodniejsza malowała liście na drzewach. I znowu wszystko zaczynało się od nowa.


Oczywiście zdarzały się anomalie. Szczególnie siarczysty mróz w zimę, śnieg w maju czy ogromne upały. Ale to były wyjątki potwierdzające regułę. Rzadko zdarzały się sytuacje, w których brak śniegu w zimę, potworne upały i brak opadów powodowały że największe polskie rzeki prawie całkowicie wysychały. Pamiętam ubiegłoroczne niecierpliwe wyczekiwanie na opady deszczu, kiedy coraz płytsze Wisła i Odra odsłaniały archeologom kolejne skarby. Tegoroczne opady są z kolei tropikalnymi ulewami z huraganowym wiatrem i gradem powodującymi zniszczenia i podtopienia.


No ale taki mamy klimat i trzeba sobie z nim radzić. Ci, którzy nie mogą pozwolić sobie na wyjazd i przeżycie upałów siedząc po szyję w chłodnym morzu lub nie uciekli w chłodniejsze rejony świata muszą szukać domowych sposobów na ochłodę. Jednym z nich jest jedzenie owoców. Najlepiej chłodzą owoce tropikalne. Mają najwięcej wody, witaminy C i mikroelementów, które tracimy pocąc się obficie. Limonki, cytryny i pomarańcze mogą być doskonałym dodatkiem do domowej lemoniady przynoszącej orzeźwienie w najbardziej gorący dzień. Poza tym, że doskonale smakują to sam ich widok, przynosi ulgę w letnie popołudnie. Czy karafka pełna chłodnej mineralnej wody z plasterkami limonki, cytryny, świeżymi listkami mięty i kosteczkami lodu nie wygląda pięknie?

więcej»

Przepisów na jajecznicę jest tyle ilu kucharzy. Każdy ma swój sekretny przepis. Jedni lubią bardziej inni mniej ściętą. Niektórzy ubijają jajka w kubeczku, żeby na patelnie wylać puszystą żółtą masę inni wbijają jajka bezpośrednio na patelnię i mieszają dopiero wtedy kiedy białka się zetną, żeby na talerzu pojawiło się biało-żółte danie. Każdy z nas ma też swoje ulubione dodatki: cebulę, kiełbasę, szynkę, pomidory, szczypiorek. Letnią propozycją jajecznicy jest dodanie do niej kurek.


Kurki nie mają specjalnie dużo wartości odżywczych. Niewielkie ilości witamin i składników mineralnych wypadają blado w porównaniu z innymi składnikami. Cenimy je więc przede wszystkim za delikatny ale wyrazisty smak a także za dekoracyjny wygląd. Są również trwałe, rzadko bywają robaczywe i ze względu na kolor łatwo je znaleźć w trawie.


Jajecznicę z kurkami podaj ze świeżym pieczywem na niedzielne śniadanie a domownicy będą zachwyceni.


Składniki:
3 jajka
nieduża cebula
100g kurek

więcej»
© DomowyPatchwork - All Rights Reserved.

mapa strony