Ostatnie komentarze

„Mamo, zjadłabym coś słodkiego" – jęczy moja starsza latorośl. Rok szkolny skończony i nagle nic nie trzeba. Nie ma lekcji, lektur, kartkówek, testów. Projekt roku, który dręczył nas przez dziesięć miesięcy, jest już przeszłością. Słowem – nuda. „To sobie zrób" – odpowiadam znad żelazka. Nie znoszę prasowania a rosnąca sterta prania zawsze wprawia mnie w ponury nastrój. „Jak to sama???"


W ten oto sposób powstały mini sakiewki z ciasta francuskiego z owocami. Błyskawiczne, łatwe i zaskakująco smaczne. Można je również zrobić, kiedy goście „uszczęśliwią" nas niespodziewaną wizytą. Smakują równie dobrze ciepłe, prosto z pieca, jak i po ostudzeniu. Wystarczy kilka składników i honor gospodyni uratowany.


Składniki:
1 paczka ciasta francuskiego
9 truskawek
18 kostek białej czekolady
3 łyżki mleka
2 łyżki brązowego cukru
cukier puder

więcej»

Letnie wakacyjne weekendowe popołudnie. Hamak lub leżaczek, senne lenistwo i dobra książka. Rzadko zdarzają mi się takie chwile. Przydałaby się do tego dobra herbata i jakiś lekki, słodki deser.


Krucha cieniutka tarta z śmietankowym kremem i owocami to doskonała propozycja takiego wakacyjnego deseru. Do kremu dodaj skórkę i sok lub aromat cytrynowy a rodzina będzie zastanawiać się, co zmieniłaś w deserze, że jest taki ... wyjątkowy. Truskawki i borówki pięknie ze sobą kontrastują a świeże listki mięty dopełniają obrazu i dobrze komponują się ze smakiem ciasta. Jeśli macie już dość truskawek użyjcie innych owoców. Świetne będą maliny, które właśnie rozpoczynają podbój stoisk z owocami.


Składniki:
200g borówek amerykańskich
400g truskawek
ciasto:
250g mąki
4 łyżki cukru pudru
szczypta soli
2 żółtka
120g masła

więcej»

Jeden z tygodni czerwca spędziłam pod znakiem odpoczynku. Temu kto wymyślił wyjazdy na tzw. zieloną szkołę, trzeba ufundować jakąś nagrodę. Całe pięć dni spokoju – moja córka poza domem – w tym trzy dni całkowitej ciszy, ponieważ odważne panie przedszkolanki zabrały grupę pięciolatków na zielone przedszkole. Tylko ten tydzień był dziwnie krótki. Najpierw był poniedziałek a potem zaraz piątek. Jakieś podejrzane zakrzywienie czasoprzestrzeni na które nic nie mogłam poradzić. Moja córka stanęła w drzwiach z walizką pociągnęła nosem i powiedziała: „Mamo, jak tu domowo pachnie."


Dziś chciałabym podzielić się z wami przepisem na ten właśnie domowy zapach. Jego tajemnicą jest chyba najprostsze domowe ciasto z owocami jakie znam. Możecie do niego użyć dowolnych owoców. Najczęściej robię je ze śliwkami, jadłam również z wiśniami – było pyszne. Dziś wybrałam czereśnie. Ciasto jest puszyste, wilgotne, niezbyt słodkie i pięknie pachnie.


Składniki:
250g mąki
250g masła
250g cukru
2 łyżeczki cukru waniliowego

więcej»

Panna cotta to jeden z najbardziej znanych i klasycznych deserów. Pochodzi z północnych Włoch. Przygotowana jest najczęściej ze śmietanki podgrzewanej z żelatyną i innymi smakowymi dodatkami a podawana jest z owocowymi sosami. Z jej zrobieniem poradzi sobie każdy nawet początkujący szef kuchni. Może nawet namówicie na zrobienie tego efektownego deseru wasze dzieci?


Do przygotowania deseru możecie wykorzystać sezonowe owoce. Teraz naj truskawki, ale już niedługo maliny, borówki czy wiśnie. Z części z nich zróbcie gęsty sos lub mus, resztę użyjcie do dekoracji.


Składniki
250 ml 30% śmietanki
250 ml mleka
80 g cukru
3 płaskie łyżeczki (10-11 g) żelatyny
kilka kropel esencji waniliowej
liście mięty
0,5kg truskawek

więcej»

Dzieci w kuchni najczęściej oznaczają bałagan, bałagan i jeszcze raz bałagan. I gruntowe sprzątanie - najczęściej w tej roli występują rodzice. Kiedy jednak z drżącym sercem wpuścimy naszym milusińskich do kuchni może okazać się, że poza bałaganem dostaniemy coś niezwykłego na talerzykach. Każdy szef kuchni zaczynał kiedyś od ugotowania wody na herbatę i jajecznicy.


Na rynku wydawniczym pojawiło się ostatnio wiele książek z przepisami na potrawy dla dzieci ale również pięknie wydane książki adresowane do młodych kucharzy. Jedną z nich od dawna ma na półce moja córka i co jakiś czas przypomina sobie o niej wyciąga wymyśla kolejne eksperymenty kulinarne. „Cecylka Knedelek, czyli książka kucharska dla dzieci" to książka niezwykła. Z jednej strony to niezwykle sympatyczna książka z opowiadaniami, którą można czytać do poduszki, z drugiej skarbnica w miarę prostych przepisów pogrupowanych pomysłowo w kolorowe rozdziały. W części żółto-pomarańczowej znajdziemy przepis na dyniowe placki i pomarańczowe ciasto bez pomarańczy, w fioletowej jagodowe i jeżynowe lody, w zielonej zupę z groszku i pastę z bobu. Jest też kuchnia kolorowa z owocami pod ciepłą pierzynką i jarzynową zupą.


Przygotowanie części z potraw wymaga rodzicielskiego zainteresowania ale część z nich dzieci mogą przygotować samodzielnie.


Dziecięce gotowanie ma wiele zalet. Podstępnie zmusza do próbowania nowych smaków, poznawania niezwykłych składników i, przynajmniej niektórych, do sprzątania kuchni. Po kuchennych zmaganiach może młodzi kucharze docenią nasze kuchenne starania i może będą mniej grymasić przy stole.


Dziś według jednego z „czerwonych przepisów" moje dzieci zrobiły czekoladowe truskawki.

więcej»
© DomowyPatchwork - All Rights Reserved.

mapa strony