Ostatnie komentarze

Ricotta to miękki niedojrzewający ser, który powstaje we Włoszech z mleka koziego, krowiego lub owczego poprzez długie gotowanie. Podobno z powodu sposobu jego produkcji nie powinien być nazywany serem ale raczej produktem mlecznym. Ciekawostką jest to, że zawiera on aż pięć razy więcej wapnia niż twaróg.


Ricotta jest idealna do deserów i dań słodkich, ale można ją również wykorzystać do dań wytrawnych, jako farsz to tart i dodatek do makaronów.


Dzisiejszy deser można nazwać sernikiem lub cieniutką serową tartą więcej bowiem jest w nim karmelizowanych owoców niż samego sera. Przez to jest lekki, mniej kaloryczny niż tradycyjny sernik i mogą sobie na nią pozwolić nawet liczący kalorie. Piękne słodko-kwaśne pachnące cynamonem śliwki i migdały powodują, że jest to doskonałe zwieńczenie jesiennego obiadu.


Inspiracja do zrobienia deseru pochodzi z książki kucharskiej Lidla.


Składniki:
ciasto:
500g ricotty
2 jajka
5 łyżek brązowego cukru
łyżeczka aromatu cytrynowego
skórka otarta z cytryny
owoce:
500g twardych śliwek
łyżeczka cynamonu

więcej»

Parę dni temu szukając inspiracji do przygotowania deseru wiedziałam jedno: musi być z czekoladą. Tak to już jest, że kiedy zbliża się jesień czekolada częściej staje się składnikiem moich deserów. Jakoś przecież trzeba sobie poprawić humor, kiedy za oknem częściej jest szaro, zimno a dzień coraz krótszy.


Tak powstał przepis na ryżowy pudding czekoladowy. Słodko kwaśne śliwki przełamujące czekoladową słodycz deseru okazały się świetnym do niego dodatkiem. W oryginalnych przepisach znalazłam, że wystarczy ryż ugorować na gęsto z różnymi dodatkami. Ja swój deser dodatkowo zmiksowałam. Bardziej smakuje mi budyniowa konsystencja tego dania.


Składniki (4 porcje):
100g ryżu
400ml mleczka kokosowego
150g gorzkiej czekolady
śliwkowa konfitura
2 łyżki masła
3 łyżki brązowego cukru
10 śliwek
łyżka soku z cytryny
pół łyżeczki cynamonu

więcej»
12Wrz2016

Kiedy byłam dzieckiem morele nie były moimi ulubionymi owocami. Miękkie o słodkim miąższu i mechatej skórce były na końcu listy owoców do zjedzenia. Zdecydowanie bardziej smakowały mi wyraziste brzoskwinie i nektarynki, czy śliwki. Dziś doceniam wyjątkowość moreli i staram się je wykorzystywać w kuchni zarówno świeże jak i w postaci przetworów czy składników deserów i dań mięsnych.


Uprawa drzewek nie jest łatwa. Morele są kapryśne, wymagające i nieprzewidywalne. Drzewka czasem owocują co roku, czasem bez specjalnego powodu robią sobie roczną przerwę. Są wrażliwe na przymrozki i chłodny wiatr niszczący piękne pachnące kwiaty. Nie lubią również wielu rzeczy – suszy, nadmiaru wilgoci i nawozów.


Morele uważane są za owoce przedłużające życie. Jej wartości docenili już Chińczycy, dla których owoce te były stałym składnikiem diety. Są bogatym źródłem przeciwutleniaczy, opóźniających procesy starzenia organizmu. Olej z nasion moreli wykorzystywany jest do produkcji kremów, maseczek, toników i balsamów szczególnie do pielęgnacji skóry tłustej i trądzikowej.


Dziś wykorzystałam morele do zrobienia puszystego ciasta w sam raz na słodki weekendowy podwieczorek lub szkolne drugie śniadanie.


Składniki:
12 szt. moreli
100g migdałów

więcej»

Kiedy kończył się rok szkolny moja córka jęczała, że nie chce wakacji wakacje. Kiedy kończyły się wakacje jęczała, że zaczyna się kolejny rok szkolny. Młodemu człowiekowi trudno dogodzić. Dobrze chociaż, że młodszy zdecydowanie cieszy się z rozpoczynającej nauki. Może dlatego, że po raz pierwszy przekroczy próg szkoły i jeszcze nie wie dokładnie co go czeka.


Żeby osłodzić odchodzące w przeszłość wakacje zrobiłam migdałowo pomarańczowe ciasteczka w czekoladzie. Moje wysiłki zostały docenione. Hiszpańskie ciasteczka przypominające florentynki są słodkie chrupiące a aromat pomarańczy jest wyraźnie wyczuwalny. Czekolada, migdały i pomarańcze to zdecydowanie trio doskonałe.


Przepis znalazłam na kulinarnej stronie Lidla.


Składniki
3 pomarańcze
150g cukru
250g migdałów w słupkach
200g mlecznej czekolady

więcej»
24Sie2016

Dziś propozycja ekspresowego deseru, który można przygotować w dwóch wersjach. Pierwsza jest tradycyjna z bitą śmietaną wymieszaną z serkiem mascarpone i druga, nieco lżejsza, do której użyłam jogurtu naturalnego i odrobiny kremowego białego serka (może być mascarpone, ale niekoniecznie), żeby deser miał aksamitną konsystencję. Przyznam, że mnie zdecydowanie bardziej odpowiada ta druga wersja. Może też dlatego, że jest mniej słodka. Decyzję, którą z nich wybrać pozostawiam Wam.


Jedno w obu wersjach deseru pozostaje niezmienne. Jeżyny - piękne, tak granatowe, że prawie czarne, błyszczące, soczyste, lekko kwaskowe – słowem nie dające porównać się z niczym innym. Jeżyny poza wspaniałym smakiem i pięknym wyglądem mają wiele prozdrowotnych właściwości. Są wskazane w profilaktyce przeciwnowotworowej, wspomagają pracę układu krążenia, regulują poziom cukru we krwi a nawet łagodzą objawy PMS i menopauzy.


W naszym domu największą wielbicielką jeżyn jest moja córka. Syn za nimi nie przepada, ale dzisiejszy deser sprawił, że „może je polubi" Mrugnięcie Kiedy postawiłam dzisiaj deser na stole powiedział, że jeżyny wyglądają jak zanurzone w świeżym białym śniegu.

więcej»
© DomowyPatchwork - All Rights Reserved.

mapa strony