Ropucha w dziurze
O książce Kevina Aistona już pisałam. Dziś, za namową dzieci, wykorzystałam jeden z przepisów w niej zawarty. „Ropucha w dziurze", bo taką nazwę nosi to danie, znana jest w Wielkiej Brytanii od wieków. Najstarszy przepis pochodzi z 1747 roku. Wtedy do pieca trafiały, nie tak jak dziś kiełbaski, ale mięso z gołąbków. Ropuchę podpatrzyli Sycylijczycy i serwują swoją wersję potrawy jako frittola.
Prawdę mówiąc tajemnicą jest dla mnie przyczyna dla jakiej ta potrawa nazywa się ropuchą Jak do większości brytyjskich potraw i do tej podeszłam z dużą rezerwą. Ku mojemu zaskoczeniu to było pyszne! Proste w wykonaniu i godne zapamiętania bo przecież większość dzieci lubi kiełbaski. W oryginalnym przepisie do ciasta dodaje się rozmaryn. Ja go nie miałam, więc dodałam posiekaną świeżą bazylię i koktajlowe pomidorki. To był dobry wybór. Ja zapiekałam 4 kiełbaski, Wy weźcie tyle, ile potrzebujecie i ile pomieści Wasze naczynie do zapiekania.
Składniki:
4 kiełbaski
3 łyżki oleju
2 cebule
150g mąki
2 jajka
150ml mleka
garść świeżej bazylii